Temat dnia: Wakacje na Wybrzeżu
Cel główny: Rozwijanie mowy, zapoznanie z kontynentami i globusem- kulistym modelem Ziemi.
Czas realizacji: 2 razy po 15-20 minut /z dłuższą przerwą na zabawy ruchowe/
1.Ćwiczenia poranne
• Zabawa ruchowa z elementem skoku – Przeskakujemy morskie fale.
Dziecko wykonuje skoki obunóż do przodu – naśladuje przeskakiwanie fal.
• Zabawa ruchowa z elementem czworakowania – Szukamy muszelek.
Dziecko naśladuje chodzenie na czworakach po wodzie, szukanie muszelek; co pewien czas wykonuje klęk prosty i wyciąga otwarte dłonie przed siebie – pokazuje uzbierane muszelki.
• Ćwiczenia tułowia – Puszczamy kaczki.
Dziecko wykonuje przysiad, naśladuje podnoszenie kamienia i puszczanie kaczek na wodzie; rzuty wykonuje raz jedną, raz drugą ręką.
• Zabawa ruchowa z elementem równowagi – Sprawdzamy temperaturę wody.
Dziecko stoi w lekkim rozkroku. Uderza palcami stopy przed sobą i szybko kładzie stopy, aby dotykały podłogi. Ćwiczenie wykonują raz jedną, raz drugą nogą. Na sygnał – klaśnięcie – dziecko wykonuje skok do wody z przysiadem.
• Zabawa uspokajająca – Marsz po kole.
Dziecko maszeruje po kole; rytmizuje tekst: Wakacje, wakacje to radości czas, i klaszcze; niechaj wita je z uśmiechem zawsze każdy z was – wykonuje ukłon.
2. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby Wakacyjne podróże.
Od samego rana tata, Olek i Ada planowali podróże wakacyjne. Zapomnieli o porannym myciu, a nawet o przebraniu się z piżam. Gdyby nie mama, zapomnieliby też o śniadaniu.
Szczęśliwie mama przypomniała im o wszystkim. Kiedy byli już umyci, przebrani i najedzeni, wyjęła z szafy wielki globus i postawiła go na podłodze.
– Teraz możecie podróżować palcem po całym świecie.
– Super! – ucieszył się Olek. Bez namysłu zakręcił globusem. Fruuu! Gdyby kula ziemska obracała się tak szybko, wszyscy dostaliby kręćka jakiegoś lub co najmniej zadyszki. Przed oczami Olka, Ady i taty mknęły kontynenty: Ameryka Północna i Ameryka Południowa, Afryka, Europa i zaraz Azja i Australia.
– Tu jedziemy! – Palec Olka zatrzymał rozpędzony świat namalowany na globusie. – Australia, Sydney. Niezłe miejsce. Będzie fajnie. W Australii są kangury i koale.
– W Sydney chciałbym zobaczyć gmach filharmonii – wtrącił tata.
– A będzie tam gmach naszego przedszkola? – spytała Ada.
Olek spojrzał na siostrę z politowaniem. Przecież nikt nie podróżuje do przedszkola, które jest kilka metrów od domu. Zakręcił drugi raz. Jego palec wskazał państwo leżące w Ameryce Południowej.
– Brazylia. Dobry wybór – pochwalił tata. – Są tam wspaniałe plaże. Chętnie poleżałbym sobie – przeciągnął się leniwie.
– Może i ja zaproponuję podróż? – mama zajrzała do salonu. – Chciałabym pojechać z wami do Indii. Zawsze interesowała mnie Azja i jej kultura. Chociaż Afryka też jest ciekawa.
– No pewnie! Jedziemy do Kenii! Do parku z dzikimi zwierzętami. Zobaczymy słonie i żyrafy! – zawołał Olek ożywiony wizją spotkania dzikiego słonia, a może i lwa.
– A będzie tam nasz park? – nieśmiało spytała Ada.
Wszyscy spojrzeli na nią jak na przybysza z kosmosu.
– Nasz park będzie czekał na ciebie w Polsce. Teraz ja wybieram – powiedział tata. Energicznie zakręcił globusem. Niebieski kolor oceanów i mórz zmieszał się z zielonym, żółtym i brązowym – kolorami kontynentów. Adzie aż zakręciło się w głowie. Świat na globusie obracał się zbyt szybko. Co będzie, jeżeli palec taty trafi na głęboki ocean? Nie chciałaby spędzić wakacji na oceanie. Tam już z pewnością nie ma znajomego parku ni przedszkola ani placu zabaw z dużą okrągłą piaskownicą.
– Stany Zjednoczone. Waszyngton – zakomunikował tata.
– Jest tam plac zabaw? – spytała Ada.
– Naszego nie ma, są inne. Jest za to Biały Dom i...
– Ale naszego domu tam nie ma – przerwała tacie Ada.
– Ja nie mogę! Chcesz jechać na wakacje czy nie? – zniecierpliwił się Olek.
– Chcę. Tylko nie tak daleko – bąknęła Ada.
– To gdzie? Wybieraj – podsunął jej globus.
Ada zamknęła oczy. ,,Niech los zdecyduje” – pomyślała i dotknęła palcem globusa.
– Tu!
Cała rodzina wbiła wzrok w miejsce, które wskazał palec Ady. Mama i tata pierwsi gruchnęli śmiechem. – Europa, Polska, Warszawa – podsumował Olek.
Ada westchnęła z ulgą. Jak to dobrze, że zdała się na los szczęścia. W Warszawie jest jej przedszkole i dom, i park, i znajomy plac zabaw. No i tuż pod Warszawą mieszkają ukochani dziadkowie. Co ważne, ich dom stoi w pobliżu lasu.
– Pojedziemy do babci i dziadka. Tam są bociany, dzięcioły, kukułki, żabki, biedronki, ślimaki, pszczoły – zachwalała Ada.
– Mrówki, komary i muchy – dorzucił ponuro Olek. Ale już po chwili śmiał się jak tata i mama. Nawet napad komarów nie odstraszyłby ani jego, ani Ady od podróży do dziadków.
Podpatrywanie ptaków w towarzystwie dziadka, który zna setki ciekawostek o zwierzętach, to był najlepszy z wakacyjnych planów.
•• Rozmowa na temat opowiadania.
− Co Olek, Ada i tata planowali z samego rana?
− Dzięki czemu mogli podróżować palcem po całym świecie?
− Jakie kontynenty były widoczne na globusie?
− Co wskazywał palec Olka?
− Co wskazywał palec taty?
− Gdzie chciała pojechać mama?
− Co wspominała cały czas Ada?
− Co wskazywał palec Ady? Gdzie ona chciała pojechać na wakacje?
3. Zabawa Gdzie pojedziemy na wakacje?
Kostka z obrazkami różnych miejsc.
Rodzic przygotował kostkę z obrazkami: gór, morza, jeziora, wsi, palm, miasta. Dziecko rzuca kostką, określa, co ona wskazała, i układa zdanie na ten temat.
4. Zabawa ruchowa Do przodu, do tyłu.
Dziecko jest piłeczką. Skacze obunóż do przodu, gdy rodzic klaśnie w ręce; porusza się do tyłu .
5. Zabawa – opowieść ruchowa Na plaży (według Małgorzaty Markowskiej).
Rodzic opowiada:
Jesteśmy na plaży. Spoglądamy w niebo, na którym fruwają latawce. (Dziecko biega po pokoju w jednym kierunku). Latawce unoszą się wysoko na wietrze. (Wznosi ramiona do góry). Teraz opadają w dół. (Wyciąga ramiona w bok). Przestało wiać. Latawce opadają na piasek. (Dziecko siada skrzyżnie).
Rysujemy na piasku kształt swojego latawca. Wietrzyk zaczyna lekko wiać, latawce podrywają się do lotu. (Dziecko powoli podnosi się do stania i kontynuuje bieg po pokoju).
Słonko świeci, piasek staje się gorący. Idziemy ochłodzić stopy w wodzie. Idąc, podnosimy wysoko kolana, staramy się utrzymać przez chwilę na jednej nodze. Wchodzimy do wody i ochładzamy ciała, polewając wodą ramiona, plecy, brzuch. Podskakujemy obunóż, rozchlapując wodę dookoła. Czas na kąpiel słoneczną. Kładziemy się na piasku i opalamy brzuchy. (Leży tyłem). Patrzymy na niebo i podziwiamy latawce. Teraz opalamy plecy. (Przechodzi, przez przetoczenie, do leżenia przodem).
6. Wykonanie pracy plastycznej Wakacje na Wybrzeżu.
Rodzic prosi dziecko o dokończenie zdania: Chciałbym (chciałabym) pojechać nad morze, bo…
•• Zapoznanie ze sposobem wykonania pracy plastycznej Wakacje na Wybrzeżu.
Dla dziecka: kartka z bloku technicznego, klej, farby plakatowe, pędzelek, kubeczek z wodą.
• Malowanie kartki z bloku technicznego tak, aby była podzielona na trzy pasy: żółty (piasek
na plaży), niebieski (morze), jasnoniebieski (niebo).
•Po wyschnięciu można namalować siebie i swoją rodziny.
Praca może być wykonana wg własnego pomysłu.
Prace dzieci prosimy wysyłać na adres: jezyki@ps36.kielce.eu
Scenariusz opracowany został na podstawie planu miesięcznego na miesiąc czerwiec 2020r., w oparciu o materiały edukacyjne Wydawnictwo MAC Edukacja oraz Program edukacji przedszkolnej ,,Wokół przedszkola” MAC Edukacja.